Zapchane rury odpływowe czy toaleta bywa częstą niemiłą niespodzianką. Aby tego uniknąć, należy profilaktycznie oczyszczać odpływy, instalować sitka wyłapujące włosy czy np. kawałki warzyw. Ale jak człowiek bywa zapracowany i jedyne, o czym myśli na koniec dnia, to położyć się spać, nie myśli o profilaktyce. Przeczytaj, jak najlepiej samodzielnie pozbyć się problemu zapchanych rur i toalety. Zaoszczędzisz w ten sposób na usłudze hydraulicznej. Poza tym satysfakcja z samodzielnego rozwiązania problemu gwarantowana!

Metody mechaniczne.

Do przepchania rury czy toalety przydatne będą dwa pomocne i niedrogie sprzęty – gumowy przepychacz do rur oraz sprężyna (spirala) do udrażniania. Dostaniesz je w każdym markecie budowlanym. Pierwsze urządzenie, dzięki wytwarzanemu podciśnieniu, wypycha zator, rozbijając go jednocześnie na mniejsze części. Pamiętaj, że jeśli używasz tego sprzętu, musisz zatkać pozostałe otwory, np. drugi odpływ w zlewie dwukomorowym lub otwór przelewowy w umywalce.

Spirala to długa sprężyna, dzięki której dosłownie wwiercisz się w środek zatoru, zlokalizowanego nawet metr wgłąb albo dalej. Świetnie sprawdza się w przypadku toalety zatkanej dużą ilością papieru toaletowego. Taki problem pojawia się często przy niesprawnie działającej spłuczce, uwalniającej wodę z niewielką siłą.

Metody chemiczne.

Popularnym, domowym sposobem na udrożnienie zapchanej kanalizacji jest wsypanie sody oczyszczonej a następne podgrzanego octu. Po ok. 20 minutach należy mieszaninę wypłukać bieżącą wodą z kranu. Jest to idealny sposób na okresowe, profilaktyczne oczyszczanie rur z gromadzących się osadów. Jeśli jednak nie zadziała, można sięgnąć po dostępne w sklepach środki chemiczne, tzw. udrażaniacze do rur. Operację należy przeprowadzić w rękawicach ochronnych a pomieszczenie należy przewietrzyć, bo środki te są szkodliwe dla zdrowia. Po wypłukaniu środka wodą, w przypadku braku efektu, warto podjąć próbę mechanicznego przepchania zatoru. Powodzenia!